Lider jako VIP, czyli jak pandemia zmienia wymagania rynku
Jeszcze do niedawna liderzy zespołów byli kojarzeni z tymi, którzy wydawali szereg poleceń i rozliczani podwładnych z ich realizacji. Jednak zmiany, jakie zaszły na rynku pracy w mijającym roku sprawiły, że ten model zarządzania ludźmi zupełnie się nie sprawdza. Jakich liderów będziemy potrzebować u progu 2021 r.? Czy bycie liderem to jeszcze produkt czy może już usługa dla organizacji?
Dobry pracownik bezcenny
Ostatnie miesiące pokazały jak duże znaczenie dla organizacji ma lojalny i sumienny pracownik. Jak wskazuje badanie Jak pandemia zmieniła biznes przeprowadzone przez KRD kryzys gospodarczy uświadomił firmom, że ich najcenniejszym zasobem są pracownicy:
- 72% przyznało, że najważniejszym w ostatnich miesiącach czynnikiem byli dla nich lojalni pracownicy,
- 87% właścicieli organizacji mogło w ostatnich miesiącach polegać na swoim zespole pracowników,
- 55% doceniło wzorową postawę zatrudnionych i wywiązywanie się z powierzonych obowiązków,
- 37% jest też wdzięcznych za niewygórowane roszczenia pracowników dotyczące zmian funkcjonowania firmy[i].
Dlaczego wskazuje te wszystkie dane? Aby podkreślić, że organizacje zaczęły w końcu zauważać, że to zatrudnieni w niej ludzie są jej siłą. Mam nadzieję, że doświadczenia ostatnich miesięcy pozwolą nam zerwać ze stereotypem pracownika jako jedynie trybika w wielkiej machinie korporacji, a skierujemy się ku partnerskiej współpracy wspierającej rozwój i potencjał zatrudnionych osób. Jednak, aby tak było, zmianie musi ulec nie tylko podejście samego kierownictwa organizacji, ale również liderów zarządzających zespołami.
Liderzy nieidealni?
Dla skonfrontowania zmian, jakie zaszły w ostatnim czasie w organizacjach, chcę przytoczyć wyniki badania wskazujące poziom zaufania podwładnych wobec przełożonych. Według Barometru nastroju pracowników opracowanego jesienią przez Gi Group, Grafton Recruitment, Wyser oraz TACK & TMI pracownicy w 10-stopniowej skali oceniają poziom swojego zaufania wobec przełożonego na poziomie 6,6. Minimalnie lepiej – na poziomie 6,7 – została oceniona zdolność szefa do radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych[ii]. Powyższe wyniki jednoznacznie wskazują, że liderzy w organizacjach stoją przed ogromnym wyzwaniem związanym nie tylko z odbudową poczucia zaufania do siebie, ale też wzmocnieniem komunikacji z zespołem.
Zwiększony poziom zaufania
Pierwszą kwestią jaką muszą wypracować na nowo liderzy zespołów, to zaufanie. Warto jednak podkreślić, że temat należy ująć dwutorowo, a działania liderów nie mogą ograniczyć się jedynie do budowania zaufania pracowników wobec niego, ale muszą również obejmować poszerzenia zaufania wobec samych podwładnych. Wymaga tego zmiana organizacji pracy i wdrożenie współpracy zdalnej, w której poziom kontroli pracownika został znacznie ograniczony. Oczywiście liderzy nie mogą bazować wyłącznie na swojej intuicji wobec lojalności i sumienności pracowników. Dlatego ocena efektywności bazująca dotąd na fizycznej obecności musi być zastąpiona oceną opartą na osiągniętych przez pracownika rezultatach. Dobrym rozwiązaniem będzie z pewnością rozpowszechnienie umów Service Level Agreement (SLA), które w jasny sposób będą określać zarówno oczekiwania przełożonego, jak też warunków realizacji zadania przez podwładnego.
Empatia równie ważna jak analiza danych
Lider przyszłości powinien również zrozumieć, że we współpracy liczą nie tylko osiągnięte wskaźniki i rezultaty, ale również odpowiednie samopoczucie zespołu. Dlatego coraz bardziej istotne w zarządzaniu zasobami ludzkimi staje się empatyczne podejście do potrzeb i sytuacji zatrudnionych. Coraz częściej mówi się wręcz o zjawisku „unbossingu”, gdzie lider przestaje być wyłącznie wydającym polecenia szefem, a staje się partnerem we współpracy reagującym na nastroje panujące wśród pracowników. Oczywiście w tym przypadku również potrzebne będą odpowiednie narzędzia monitorujące poziom satysfakcji pracowniczej (np. umowy Experience Level Agreements – XLA).
Lider jako VIP?
Być może tytuł mojego tekstu nieco Cię zaintrygował, a może nawet wywołał niewielką frustrację. Jak można bowiem w czasach gospodarczego kryzysu kategoryzować lidera zespołu jak osobę szczególną? Chcę się jednak uspokoić, że określając lidera mianem VIP-a, miałam na myśli zupełnie inne znaczenie tego skrótu. Lider przyszłości musi stać się virtual interactive professionals (wirtualnie interaktywnym zawodowcem), czyli wykazywać się wysokimi zdolnościami interaktywnymi oraz umiejętnościami zarządzania zespołem pracowników z wykorzystaniem elektronicznych rozwiązań. Co więcej, wizerunek lidera będzie bazował w głównej mierze na… tonie jego głosu i sposobie komunikacji. W przypadku wideokonferencji czy telefonicznych rozmów (tych bardziej i mniej formalnych) ze współpracownikami to właśnie głos będzie odgrywał kluczową rolę w nawiązywaniu relacji i sposobie przekazywania informacji. Poza tym liderzy przyszłości muszą nauczyć się wydobywać cenne dla siebie informacje z każdej interakcji z podwładnym – zarówno tej oficjalnej, jak nieformalnej również. Przecież tak wiele można się dowiedzieć w trakcie swobodnej rozmowy telefonicznej…
Liderowanie jako usługa
Chociaż te wszystkie wyżej opisane zmiany dotyczące liderów zespołów mogą wydawać się rewolucyjne, to tak naprawdę ukierunkowanie na człowieka jest powrotem do pierwotnego znaczenia bycia liderem. Można by stwierdzić, że poniekąd historia zarządzania zespołem pracowników zatoczyła koło i na nowo zdefiniowała lidera jako empatycznego, otwartego na komunikację i relację partnera swojego zespołu. Obecnie mamy z pewnością z kreowaniem nowego stylu przywództwa, w którym istotną rolę odgrywa well-being, a on sam stał się usługą bazującą na empatii, komunikacji i zaufaniu. Czy rzeczywiście te zmiany zapiszą się w stylu zarządzania na dłużej, a lider-człowiek na stałe wpisze się w polskie i światowe organizacje? Czy to właściwy sposób, aby firma poradziła sobie w pandemicznej rzeczywistości? Czy to tylko chwilowy trend i sposób, na przetrwanie trudnej gospodarczo i organizacyjnie sytuacji? Z jakimi liderami Wy się spotykacie w swoich firmach? A może jakimi liderami jesteście? Chętnie poznam Wasze doświadczenia, którymi możecie śmiało dzielić w się w komentarzach albo w bezpośrednich wiadomościach do mnie.
[i] KRD, Jak pandemia zmieniła biznes – https://krd.pl/Centrum-prasowe/Informacje-prasowe/2020/Wirus-zwiekszyl-wartosc-pracownikow
[ii] Gi Group, Grafton Recruitment, Wyser oraz TACK & TMI, Barometr nastroju pracowników – https://pl.gigroup.com/barometr-nastrojow-pracownikow-post/
Brak komentarzy, bądź pierwszy!