Chcesz zmienić pracę, ale się boisz? Poznaj 4 kroki, które pozwolą Ci zdobyć życiową odwagę i pozbyć się stresu
Czasy w których pracowaliśmy w jednym miejscu przez większość swojego życia odeszły już dawno w zapomnienie. Dlatego też ludzie będą borykać się ze stresem i niepewnością towarzyszącą zmianie pracy nawet kilkanaście razy podczas całej swojej kariery zawodowej.
Dzisiaj dzielę się wskazówkami, które wiele razy pomagały mi podejmować trudne decyzje zawodowe, wyćwiczyć życiową odwagę i walczyć o spełnianie swoich marzeń i aspiracji.
Krok pierwszy: Oswój swój strach
„Chciałbym zmienić pracę, ale boję się jak zareagują na to moi najbliżsi”.
„Nie chcę iść na ten kierunek studiów, ale jeśli się sprzeciwię, rozczaruję moich rodziców, którym zależy na tym, żebym został/a prawnikiem”.
„Chcę zerwać z dotychczasową ścieżką zawodową i się przebranżowić. Boję się jednak, że mi się nie uda”.
“Od wielu lat marzę o założeniu własnej firmy, ale nie wiem czy utrzymam rodzinę”
Czy któreś z tych pytań wydaje Ci się znajome?
Przyznaj, jak często nie podejmujesz żadnych działań w obawie przed niepowodzeniem, reakcją innych, niespełnieniem czyichś oczekiwań. Obawa przed zmianą jest naturalna jednak nie powinna Cię ona paraliżować przed podejmowaniem decyzji.
Gdybyśmy mieli pewność, że uda nam się wszystko, czego się podejmujemy, dyskusja o życiowej odwadze nie miałaby najmniejszego sensu. Lęk, który jest powszechną reakcją obronną naszej psychiki, nie pozwala nam podejmować zbyt pochopnych działań. Każda obawa, z jaką spotykasz się na swojej drodze, skłania Cię do głębszej refleksji nad danym tematem. I to jest dobre!
Pewnie nie raz przekonałeś/aś się, że działanie wyłącznie pod wpływem emocji nie jest najlepszym rozwiązaniem. Przecież w tak wielu sytuacjach wystarczy chwila oddechu i spojrzenie na problem z dystansu, aby zupełnie inaczej podejść do jego rozwiązania. Zatem lęk przed podejmowaniem pewnych działań (szczególnie tych sprzecznych z powszechnie obowiązującymi zasadami czy schematami) jest impulsem pobudzającym Twoją refleksję.
Ważne jest też, aby uświadomić sobie, że porażka jest częścią formuły sukcesu. Podejmując ryzyko i ponosząc porażkę, osoby osiągające sukcesy nieustannie się uczą i wymyślają siebie na nowo.
Krok drugi: Zdefiniuj swoje mocne strony i zaplanuj drogę do celu!
Skoro już zracjonalizowałeś/aś swój strach, to czas nauczyć się go pokonywać i wykształcić odwagę życiową, która to jest wyrazem Twojej dojrzałości. Tę zaś budujesz na samoświadomości i trosce o własny rozwój osobisty. Tylko znajomość swoich wartości, świadome dążenie do realizacji własnych celów, wykorzystywanie mocnych i ignorowanie słabych stron sprawia, że stajesz się dojrzały/a – zarówno emocjonalnie, jak też psychicznie.
Z takimi wypracowanymi fundamentami jesteś w stanie sprzeciwić się godzącym w Twoje wartości schematom.
Pamiętaj jednak, że nieodłącznym elementem życiowej odwagi jest racjonalność działania. Nie sztuką jest powiedzieć szefowi kilka nieprzyjemnych słów i zostać z tego tytułu wyrzuconym z pracy (sama tak kiedyś zrobiłam:). O wiele lepszym rozwiązaniem jest zdobycie się na odwagę i porozmawianie z przełożonym o nurtujących Cię problemach, a nawet zaproponowanie kilku rozwiązań.
Zaplanuj małe kroki, które przybliżą Cię do celu:
Zdobądź pierwszego klienta…. lub
Odśwież swoje CV…. lub
Wykonaj test Gallupa i poznaj swoje wrodzone talenty, ponieważ osoby wykorzystujące w pracy je w swojej pracy angażują się w wykonywane obowiązki 6x razy mocniej niż pozostali. Dodatkowo wykazują 3 x większą satysfakcję z życia prywatnego. Rozpoznanie naturalnych predyspozycji może przynieść nam wyłącznie same korzyści!
Zrób listę wszystkich drobnych elementów i zabierz się do ich systematycznej realizacji.
Krok trzeci: Pamiętaj, że na podjęcie odważnych decyzji o zmianie pracy nigdy nie jest za późno.
Czy mogę zmienić pracę po roku?
Czy znajdę wymarzoną pracę po 40. roku życia?
Jeżeli stosunkowo nie dawno zmieniłeś pracę lub chcesz się przebranżowić odpowiedź na oba pytania jest twierdząca.
Szczególnie, kiedy podejmujesz decyzję o zmianie profesji w zaawansowanym wieku (dziś 40+ to prawie seniorzy ?, wiem coś o tym). Rzucenie dotychczasowej pracy bez jakiegokolwiek pomysłu na siebie nie jest wyrazem odwagi. Załamanie rąk, kiedy nie możesz znaleźć nowego zatrudnienia w swoim zawodzie, to z kolei forma poddania się na polu zawodowej walki.
Wiadomo, że nauka nowych umiejętności w pewnym wieku nie będzie przychodziła tak łatwo jak wtedy, gdy mieliśmy 20 lat. Bariery środowiskowe w niektórych branżach (np. IT) również nie będą ułatwiały Ci tego zadania. Jednak, jeśli za Twoją decyzją o przebranżowieniu stoją Twoje wartości, umiejętności, doświadczenie i głęboka refleksja, to decyzja o zdobyciu nowego zawodu w wieku 40 lat to prawdziwy akt życiowej odwagi.
Dlatego zawsze przed każdą trudną decyzją zatrzymaj się na chwilę i spójrz w głąb siebie. Kiedy Twoje wartości i wrodzone predyspozycje będą zgodne z obranym kierunkiem, a Ty rozważyłeś wszystkie wady i zalety tego rozwiązania, to zdobądź się na odwagę i spróbuj w życiu czegoś zupełnie nowego. Warto wtedy, abyś przygotował/a odpowiednie argumenty dla przyszłego pracodawcy, aby pokazać mu, że nie jesteś skoncentrowany/a na przeszłości, a nadal patrzysz w przyszłość i rozwijasz się jako manager czy ekspert.
Chcąc się przebranżowić warto zainwestować swój czas w zrobienie dodatkowych kursów branżowych czy zdobycie nowych umiejętności – szczególnie ważnych w nowym miejscu pracy.
Krok czwarty: Nie poddawaj się na chwilę przed startem wyścigu!
Gdy już wykonasz tą całą pracę, która przygotuje Cię do zdobycia upragnionej nowej pracy – nie rezygnuj zanim nie zaczniesz!
Czy wiesz, że Walt Disney został wyrzucony z redakcji gazety z powodu rzekomego braku wyobraźni, a wszystkie przedsięwzięcia zawodowe, w które się angażował poniosły porażkę? Dopiero w przemyśle filmowym znalazł miejsce, w którym się spełnił.
Henry Ford – twórca znanej marki samochodowej – wprowadził na rynek swój pierwszy model samochodu w wieku 44 lat. Wcześniej pracował dla Cadillac Motor Company, jednak ze względu na brak porozumienia ze współudziałowcami odszedł ze spółki i zaczął działać na własny rachunek.
Rodzice jednego z najpopularniejszych profesorów psychologii – Philip G. Zimbardo – nie planowali posyłać syna do college`u. Byli przekonani, że kształcenie się jest jedynie ucieczką od pracy zarobkowej. Kiedy ten się sprzeciwił i wykazał chęć dalszej edukacji, ojciec chciał zrobić z niego księgowego i wysłał go na studium w tym kierunku. Jednak P. G. Zimbardo po raz kolejny zdobył się na odwagę, żeby sprzeciwić się ojcu i rozpoczął naukę w Brooklyn College na wybranym przez siebie kierunku. Po latach ojciec docenił jego odwagę w walce o własną życiową drogę.
The Beatles na początku swojej kariery usłyszeli od jednej z muzycznych wytwórni, że muzyka gitarowa staje się passe, a ich brzmienie nie podoba się właścicielowi. Całe szczęście zespół był na tyle odważny, żeby zaprezentować swoje kawałki innym producentom muzycznym.
Gdyby nie ich odwaga, dziś byś o nich nie słyszał…
Oczywiście czytając powyższe historie możesz mieć wiele uwag, m.in.: kiedyś były inne, łatwiejsze czasy, dawniej było wiele nisz do zapełnienia, a konkurencja nie była tak wysoka jak dziś. Nikt jednak nie każe Ci stać się kolejnym Disneyem czy założycielem legendarnego zespołu muzycznego…
Wystarczy, że będziesz racjonalnie i dojrzale oceniał otaczającą Cię rzeczywistość i podejmował życiowe ryzyko wtedy, kiedy może ono doprowadzić Cię do sukcesu. Nie musisz nosić peleryny bohatera i mieć niezwykłej siły – do bycia odważnym nie potrzeba wcale nadludzkiej mocy. O wiele ważniejsze są dojrzałość i umiejętność samodzielnego podejmowania decyzji.
Pamiętaj, że życiowa odwaga to tak naprawdę odwaga do walki o własne marzenia i miejsce na ziemi. To jak? Odważysz się podjąć to ryzyko?
Brak komentarzy, bądź pierwszy!